
Mamy wiosnę – moją ulubioną porę roku. Wszystko się budzi do życia, ptaki śpiewają i nie trzeba nosić czapki 😉 Pomyślałam, że podrzucę wam kilka słówek i idiomów związanych z tym pięknym czasem, a przy okazji podzielę się pięcioma wskazówkami jak je łatwiej zapamiętać. Oczywiście te 5 sposobów możecie (a nawet powinniście) zastosować również do innych słówek 🙂
Here we go!
- kwitnący – blooming
- wietrzny – breezy
- ćwierkanie – chirp
- mżawka – drizzle
- czuć się pobudzonym – feel energized
- wiosenne porządki – spring cleaning
- przebiśnieg – snowdrop
- kałuża – puddle
- prace ogrodowe – gardening
- króliczek – bunny
- kurczaczek – chick
- Wielkanoc – Easter
- pisanka – Easter egg
- bazie kotki – catkin
Kilka idiomów:
- no spring chicken – nie pierwszej młodości (o człowieku)
e.g. He looks pretty good, considering he’s no spring chicken.
- to spring to life – ożywić się
e.g. Whenever I hear this song I spring to life.
- spring fever – wiosenny przypływ energii
e.g. Due to spring fever I can’t focus on my work.
- a spring in your step – sprężysty krok, dobry humor
e.g. You’ll have a spring in your step after I tell you this!
I co teraz?
- Ucz się słówek tłumacząc z polskiego na angielski
Ta kolejność jest dość istotna, bo jeśli nie możemy sobie przypomnieć jakiegoś słówka szukamy go w głowie “po polsku”, prawda? Dlatego jeśli zapamiętamy sobie tłumaczenie z angielskiego to świetnie zrozumiemy tekst angielski, ale już z produkcją języka (mówienie, pisanie) może być trudniej. Kiedy zapisujesz sobie słówka z zeszycie po lewej pisz polskie, a dopiero po prawej angielskie. Tak samo zrobimy z fiszkami.
2. Quizlet i fiszki
Korzystaj z aplikacji do nauki słówek również ucząc się pol-ang. Takie ustawienie oferuje moja ulubiona apka Quizlet (darmowa). Oprócz tego możecie znaleźć tam testy i gry, które pomogą połączyć przyjemne z pożytecznym. Przygotowałam dla was zestaw ze słówkami z tego posta, który znajdziecie o tu: http://bit.ly/HelloSpringatAlbion
Jeśli jesteście zmęczeni wszechobecną technologią i chcecie sięgnąć po bardziej analogowe metody, to możecie zrobić fiszki samodzielnie. Po jednej stronie małej karteczki piszecie słowo polskie, a po drugiej angielskie. Uczymy się zaczynając od strony polskiej. Wielką zaletą tej metody jest to, że możecie te karteczki mieć zawsze przy sobie, bo zajmują mało miejsca. O skuteczności takiej nauki pisze Sebastian Leitner w książce “Naucz się uczyć” – genialna, polecam!
3. Kontekst, kontekst
Poznane słówka wstaw w zdania. Najlepiej stworzyć swoje własne zdania, a nie korzystać ze słownika. Takie spersonalizowane przykłady pomogą lepiej zapamiętać słówko lub idiom, ponieważ mózg lepiej zapamiętuje coś co może skojarzyć z pojęciami już mu znanymi.
4. Jeszcze więcej kontekstu
Szukaj poznanych słówek w tekstach (artykuły, blogi anglojęzyczne) i filmikach na YouTube. Polecam stronę www.voicetube.com gdzie możecie znaleźć filmiki na różne tematy i na wszystkich poziomach. Dzięki filtrom możecie dopasować wideo do waszego poziomu znajomości języka i tematu, który was interesuje.
5. Nie wszystko na raz
Nie próbujcie nauczyć się zbyt dużej ilości słówek na raz. 5-10 słówek dziennie to duże tempo, ale wykonalne. Natomiast rzucenie się na 100 lub więcej pojęć nigdy nie kończy się dobrze, to po prostu za dużo dla naszego mózgu. I konieczne są powtórki. Bez nich krzywa zapominania zniweczy cały wysiłek. Dlatego warto nosić przy sobie fiszki lub zainstalować Quizlet na telefonie, żeby w wolnej chwili móc zrobić szybką powtórkę.
Nauka słówek wymaga sporo pracy, ale bez nich ani rusz. Dlatego polecam powyższe sposoby, żeby stała się ona łatwiejsza, przyjemniejsza, a przede wszystkim skuteczniejsza. Możecie je wypróbować na wiosennych słówkach, które wam podrzuciłam i koniecznie dajcie znać, który sposób działa u was najlepiej.